Kto nie marzyłby o tym, aby stworzyć teledysk dla Męskiego Grania? Żywiec chce uświetnić dziesięciolecie projektu i tym samym zaprasza młodych reżyserów do współpracy. Czego od nich oczekuje? Co sprawiło, że Żywiec wybrał właśnie Papaya Young Directors? Przeczytacie o tym w wywiadzie z Ewą Kierlik, Starszą Kierowniczką Marki Żywiec.
Wasza obecność wprowadzi nowość w formule konkursu – odrębną kategorię. Dodatkowo planujecie promować markę Żywiec przez Waszą flagową inicjatywę – Męskie Granie. Co zdecydowało o udziale w Papaya Young Directors?
Ewa Kierlik: Marka Żywiec od lat pełni rolę mecenasa polskiej kultury, konsekwentnie wspierając utalentowanych rodzimych artystów. Na scenie Męskiego Grania nieustannie przełamywane są muzyczne konwencje, a artyści zapraszani do projektu chętnie eksperymentują z formą i brzmieniami, wnosząc nową jakość do polskiej kultury. Męskie Granie to także przestrzeń do wspierania młodych, utalentowanych muzyków, dla których udział w projekcie jest szansą na zaprezentowanie swojego repertuaru szerszej publiczności. W 2019 roku, przy okazji dziesięciolecia projektu, chcemy iść o krok dalej i wyłonić młode zespoły, którym nie tylko umożliwimy wzięcie udziału w trasie, ale również damy szansę na realizację pierwszych teledysków. Misja Męskiego Grania i konkursu Papaya Young Directors jest bardzo podobna, dlatego nie moglibyśmy znaleźć lepszego partnera do projektu wideo, który będzie towarzyszył trasie. Wspólnie damy szansę młodym zespołom i reżyserom na wyrażenie swoich artystycznych wizji i stworzenie nowych, świeżych form.
Oprócz filmów reklamowych uczestnikom przyjdzie zmierzyć się z kategorią teledysków, pisząc pomysły do wybranych utworów wytypowanych przez Was młodych zespołów. Czego jako marka oczekujecie po tych scenariuszach?
EK: Platforma Chce się Ż daje dużą przestrzeń do artystycznej ekspresji. Żywiec od dawna mówi o apetycie na życie, którego nieodłącznym elementem jest muzyka, co od lat konsekwentnie komunikujemy poprzez projekt Męskie Granie. Motywem przewodnim dziesiątej, jubileuszowej, edycji trasy będzie hasło „Ż muzyką” i zależy nam na tym, aby przygotowywane teledyski były jego autorską interpretacją. Wierzymy, że motyw ten zainspiruje młodych twórców do eksperymentowania z różnymi formami ekspresji audio-video i wniesie dodatkowy powiew świeżości do Męskiego Grania.
Jakie jest teraz najważniejsze przesłanie Waszej marki? Co Was inspiruje i przyciąga uwagę?
EK: Żywiec od lat mówi o apetycie na życie, zachęcając do cieszenia się nim. Według marki nieistotny jest wiek, status materialny czy stan konta – apetyt na życie to stan umysłu. Doskonale wiedzą o tym również artyści biorący udział w projekcie Męskie Granie – to dlatego znakiem rozpoznawczym trasy są nieoczywiste kolaboracje, łączenie pokoleń i gatunków muzycznych. Wierzymy, że dziesiąta edycja trasy będzie doskonałą okazją do tego, aby jeszcze odważniej wychodzić poza muzyczne schematy i pokazywać, że chce się Ż muzyką.