W filmie zrealizowanym dla marki PZU główny bohater przeżywa senny koszmar, z którego zostaje wyciągnięty dzięki interwencji Fabryki snów, przedstawicieli ubezpieczyciela. 

– Myśląc nad konceptem dla tej reklamy, zastanawiałem się, co nam może dać ubezpieczenie i doszedłem do wniosku, że jest to komfort nie martwienia się tymi złymi rzeczami, które mogą się wydarzyć. Ubezpieczenie gwarantuje ci to, że możesz spać spokojnie, bo PZU, tak jak mówi ich marka „dba o ciebie w każdej sytuacji” – opowiada Michał Korzewski, twórca spotu. 

– W tym projekcie łączymy świat syntetyczny, wygenerowany komputerowo, ze światem realistycznym, nakręconym kamerą – opowiada Artur Knapik, animator 3D. Sen głównego bohatera zakłada bowiem lot samolotem, pogoń za apetycznym ciastkiem i spadanie w przepaść. – Wyzwaniem produkcyjnym dla nas było to, w jaki sposób uzyskamy lot aktora – mówi Maja Turek, kierowniczka produkcji.

– Użyty element spadanie jest oczywiście zrealizowany głównie w postprodukcji, ale połączyliśmy tę fizyczność, na planie nagrywając głównego aktora na uprzęży, wprowadzając elementy atmosferyczne takie jak m.in. podmuchy wiatru - opowiada Michał. 

Twórca inspirował się takimi filmami jak: Zakochany bez pamięci Michela Gondry'ego, Incepcja Christophera Nolana, czy Big Fish Tima Burtona.

O powstawaniu produkcji Fabryka snu więcej dowiecie się z poniższego making-ofa.